Michał Wawrzyniak jest absolwentem Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia.
Jego największą życiową pasją była gra na trąbce, z nią wiązał swoją przyszłość.
Mimo dużego zaangażowania w świat muzyki, znajdował również czas na rozwój i realizację w innych dziedzinach życia. Bardzo lubił sport, przez wiele lat trenował taekwondo, był ratownikiem WOPR, żeglował, zimą jeździł na snowboardzie a latem biegał i jeździł na rowerze. Działał również w drużynie harcerskiej. Część wakacji spędzał na obozach sportowych lub harcerskich. Zawsze uśmiechnięty, gotowy by pomagać, niekonfliktowy, pozytywnie nastawiony do świata i ludzi.
7 lat temu, w marcu 2014 roku, tak pełne planów, intensywne życie nagle stanęło w miejscu... Na skutek tragicznego wypadku, uszkodzenia ciała i zmiany w mózgu były tak duże, że diagnozy szans na przeżycie określano w minutach...
7 lat... Michał żyje, dzięki pomocy i wsparciu wielu życzliwych nam osób. Wymaga całodobowej opieki. Nie zastosowaliśmy się do sugestii lekarzy i nie oddaliśmy Michała do ośrodka opieki terminalnej. Od 7 lat zapewniamy Michałowi opiekę, leczenie i rehabilitację domową. Michał ćwiczy przez 6 dni w tygodniu pod opieką wyspecjalizowanych rehabilitantów neurologicznych. Cała rehabilitacja jest w całości finansowana przez Rodziców. Tylko dzięki systematycznej pracy udało nam się zapobiec poważnym regresom i powolnej degradacji organizmu na skutek długotrwałego leżenia. Michał jest porażony czterokończynowo, nie chodzi, nie ma władzy w rękach, nie mówi, ale jest świadomy, pracuje na urządzeniu C-eye, które umożliwia komunikację za pomocą skanowania gałek ocznych. Michał uczy nas wszystkich pogody...Bardzo dzielnie poddaje się wielogodzinnym ćwiczeniom. Zawsze wita i żegna rehabilitantów szczerym szerokim uśmiechem. Wolny czas spędza na słuchaniu swojej ukochanej muzyki, oglądaniu filmów i słuchaniu audiobooków...
Na bieżąco możesz się dowiedzieć więcej na specjalnym profilu na Facebooku: Śpiewamy dla Michała.